środa, 16 marca 2011

Sutasz- Soutaches

Pod koniec lutego przyjechała do mnie moja mama która przywiozła pomysł na nowa technikę "sutasz". Idąc za śladem zaczęłam szukać we włoskim internecie jakiś informacji i znalazłam, że na Fiera Abilmente - Vicenza (na którą się wybierałyśmy i wybrałyśmy) będą organizowane kursy właśnie z sutaszu i  zostanie zaprezentowana książka.  Początkowo podeszłam do tego dość sceptycznie ale okazało się że chwyciłam bakcyla i spodobało mi się. Na kursie wykonałam taki pierwszy wisiorek:


Na targach podpatrzyłam też bardzo ładną opaskę zrobioną z sutaszu i postanowiłam wykonać ją dla mojej córki Martusi a oto materiały potrzebne do wykonania opaski:


A oto efekt końcowy:


wtorek, 25 stycznia 2011

Dogonić uciekający czas......

Ostatnimi czasy pochłonęło mnie wyszywanie śliniaków oraz metryczek urodzeniowych i moja młodsza córka Marta w szkole na lekcji historii przerabiała temat swoich urodzin " własnej historii urodzenia" I patrząc na mnie wyszywającą zadała pytanie dlaczego ja z Weroniką nie mamy takiej metryczki. Kiedy rodziłam córki w Polsce niestety ale nie wiedziałam, że istnieją takie cuda do wyszywania. Postanowiłam więc nadrobić czas i wyszyć na razie Martusi taka metryczkę a oto efekt końcowy.


A to moja Martusia i jej gwiazdka